Tak mnie kochał, że prawie przestałam oddychać… Na początku było wspaniale, jakby zajechał po mnie rycerz na białym koniu. Męski, szarmancki, kochający, oddany. Po tygodniu znajomości powiedział mi, że jestem kobietą jego życia i chciałby mieć ze mną dziecko. To było takie wzruszające! Codziennie sms-y ze słowami miłości ,niespodziewane kwiaty, romantyczne randki. Koleżanki wzdychały z zazdrości, a ja byłam zakochana po uszy. Potem był piękny ślub i szybka ciąża. Wtedy coś się zmieniło. Skończyły się kwiaty i randki, zostały sms-y wielokrotnie wysyłane do mnie przez cały dzień z pytaniami „co robisz?”, „gdzie jesteś?”, „dlaczego się spóźniasz?”, „do kogo dzwoniłaś, telefon był zajęty?”itp. Mąż nalegał, żebym przerwała pracę zawodową dla dobra nienarodzonego dziecka, ale tak naprawdę czułam, że jest po prostu zazdrosny. Nie wolno mi było spotykać się z nikim (bo był wtedy samotny), malować paznokcie (bo prowokuję), ubierać się ładnie (bo dla kogo tak się stroję). Kontrolował sposób w jaki spędzam czas, przeglądał moją skrzynkę mailową, zdobył bilingi telefoniczne i rozliczał mnie z każdego numeru telefonu. Zaczęłam doświadczać lęku, który rozwinął się w ataki paniki. Z czasem dowiedziałam się, że jego zazdrość to nie była wcale miłość tylko przemoc… Joanna, 33 lata
Co to jest zazdrość?
Zazdrość łączy się z naszymi niezaspokojonymi potrzebami. Chcemy poczuć, że jesteśmy kochani, wartościowi czy bezpieczni w życiu i wydaje się nam, że ktoś z zewnątrz np. partner czy partnerka może zaspokoić ten głód. Niestety, ten „ktoś” nawet jeśli nas aktualnie kocha i podziwia, za chwilę może zniknąć i zabrać ze sobą nasze dobre samopoczucie. Wystarczy, że zakocha się w kimś innym…Zazdrości doświadczamy jako reakcji na coś z zewnątrz. To partner lub partnerka robi coś, co budzi w nas niepokój np. spotyka się ze znajomymi, rozmawia przez kimś przez telefon, spóźnia się itp. Rzadko kiedy bierzemy odpowiedzialność za to uczucie całkowicie na siebie. Niezależnie od tego co robi nasz partner/ka , to nam brakuje poczucia bezpieczeństwa, akceptacji czy umiejętności docenienia własnej wartości itp. Ten rodzaj perspektywy, w której świadomie stajemy za tym czego potrzebujemy, paradoksalnie daje nam o wiele więcej możliwości działania i pozwala w bardziej przytomny, niż to zwykle robimy sposób zatroszczyć się o siebie. Możemy wtedy zobaczyć czego realnie brakuje w naszym związku i czy mamy wpływ na zmianę np. jestem zazdrosna o „pracę” mojego partnera, która pochłania większość jego czasu i uwagi. Jakie moje potrzeby nie są zaspokojone w tej relacji? Czy mogę wyrazić to wprost w mojej relacji np. „Kocham cię i potrzebuję spędzać z tobą więcej czasu”. Czy takie postawienie problemu zmienia coś? Jeśli nie, to jak inaczej mogę zadbać o zaspokojenie mojej potrzeby bliskości? Za tym tokiem myślenia idą czasem poważne decyzje o zmianach, ale nie tracimy przynajmniej czasu na wypalanie się w awanturach typu „jesteś zły i zaniedbujesz mnie”.
Czy zazdrość jest dobra czy zła?
Zazdrość jest z jednej strony traktowana w naszej kulturze jako słabość, z drugiej zaś jako siła będąca przejawem miłości. Z perspektywy moralnej, przeżywanie zazdrości jest traktowane jako wyraz małoduszności, egocentryzmu i łapczywego zagarniania do siebie, tego co nie nasze. Czyli, krótko mówiąc, nic czym warto by było się chwalić przed innymi. Z perspektywy codziennego życia, jest z kolei symptomem „prawdziwej” miłości, w gruncie rzeczy pozytywnym doświadczeniem, świadczącym o naszej zdolności do kochania drugiej osoby . Z innej, bardzo pragmatycznej perspektywy psychologii, zazdrość jak każda emocja, nie jest ani dobra ani zła. To dopiero nasze działania, jakie podejmiemy kierowani zazdrością, mogą stać się konstruktywne dla nas i innych lub niszczące. Uczucie zazdrości może stać się bardzo ważnym impulsem popychającym do wglądu osobistego lub pomóc w naprawie funkcjonowania relacji. Jeśli czując zazdrość stanę się bardziej wrażliwa/y i bardziej uważna/y na potrzeby partnera/ki to jest to pozytyw budujący związek. Jeśli czując zazdrość dokonam wglądu we własne potrzeby i przyglądając się komu i czego zazdroszczę (co nigdy nie jest przypadkowe) odkryję co jest dla mnie wartością w życiu, to jest to pozytyw, który coś buduje. Jeśli jednak moja zazdrość stanie się narzędziem tortury dla mnie i bliskich mi osób, to nie prowadzi to do niczego dobrego…
Poczucie bezpieczeństwa w związku
Zazdrość w relacji ma bezpośredni związek z tym, na ile czujemy się bezpiecznie. Poczucie zagrożenia może płynąć z naszych przekonań na własny temat np. „Uważam, że jestem mało atrakcyjna /y”, „Nikt interesujący mnie na pewno nie pokocha”, „Inni są lepsi ode mnie” itp. Im gorzej myślimy o sobie jako o partnerce/rze , w jakiejkolwiek sferze np. emocjonalnej, intelektualnej czy seksualnej, tym bardziej prawdopodobne jest, że będziemy czuły/li zazdrość w związku i zazdrość będzie towarzyszyła wszystkim naszym relacjom, niezależnie od tego z kim aktualnie jesteśmy. Poczucie zagrożenia w związku może mieć jednak nie tylko przyczynę wynikającą z naszego osobistego braku poczucia bezpieczeństwa, lecz także bardzo konkretny, zewnętrzny powód związany z zachowaniem osoby z którą jesteśmy w związku. Jeśli nasz partner/ka zdradza nas, oszukuje, traktuje pogardliwie lub chłodno, okazuje nam naszą gorszość od innych, naprawdę trudno czuć się razem bezpiecznie…
Kiedy zazdrość zamienia się w przemoc
Zazdrość w miłości jest akceptowanym społecznie rodzajem zazdrości. Istnieje wokół tego tematu wiele przekonań typu : „Nie ufaj żadnej kobiecie”, „Mężczyźni są niewierni”, „Jak kocha, to zazdrosny”, które pokazują, że uważamy za normalne i powszechnie zrozumiałe doświadczanie tej emocji w związku. W naszej kulturze, zazdrość traktowana jest jako przejaw miłości i to daje „alibi” do okazywania jej w różny sposób drugiej osobie. Granica między zazdrością, która „jest wyrazem miłości”, a przemocą jest dość cienka. Jeśli pod pretekstem zazdrości jedna osoba w związku krzywdzi i znęca się nad drugą, jest to przemoc, do której zalicza się:
*Kontrolę dotyczącą różnych aspektów życia ofiary (np. sprawca pod pretekstem zazdrości odbiera autonomię i wymusza określony sposób ubierania się, spędzania wolnego czasu oraz czasu w pracy, sposobu dbania o siebie itp.)
*Śledzenie, podsłuchiwanie, włamywanie się do skrzynki mailowej, czytanie sms-ów, sprawdzanie bilingów itp
*Izolowanie drugiej osoby od otoczenia ( np. znajomych, rodziny)
*Podważanie poczucia własnej wartości ofiary (np. zawstydzanie w sytuacjach publicznych)
*Awantury na tle zazdrości, zmuszanie do tłumaczeń, zdawania sprawozdań, „udowadniania niewinności”
*Obelgi, wyzwiska pod adresem ofiary i jej znajomych, stanowiących potencjalne zagrożenie dla sprawcy
*Traktowanie własnej zdrady jako narzędzia karania partnera/ki (np. podkreślanie walorów innych osób itp.)
*Wymuszanie posłuszeństwa poprzez podsycanie zazdrości partnera/ki („jeśli nie będziesz robić tak jak ja chcę, znajdę inną/ego)
Zwykle osoba, która jest obiektem tego typu działań ze strony zazdrosnego partnera/ki usiłuje załagodzić sytuację starając się udowodnić swoją niewinność i dostosowywać do oczekiwań. Osoba doświadczająca przemocy zwykle bierze winę za uczucia partnera/ki wobec siebie, czuje bezsilność , z czasem może doświadczać obniżenia nastroju, depresji, lęku, poczucia winy i wstydu. Żadna miłość nie usprawiedliwia zazdrości, która przeradza się w krzywdzenie drugiej osoby. Zazdrość nie jest nieodzownym elementem miłości. Jeśli jesteś osobą doświadczająca przemocy, stosowanej pod pretekstem zazdrości, szukaj pomocy! Adresy placówek pomocowych dla osób doświadczających przemocy w rodzinie działające na terenie całego kraju można znaleźć na stronie www.porozumienie.niebieskalinia.pl
Zajmuję się terapią indywidualną, terapią grupową, warsztatami rozwojowymi dla kobiet, prowadzeniem superwizji i szkoleniami w zakresie przeciwdziałania przemocy w rodzinie. Jestem z wykształcenia psycholożką, ukończyłam Wydział Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego. W terapii łączę kilka nurtów: psychologię procesu, arteterapię, focusing, EMDR, brainspotting oraz jogę. Jestem superwizorką w zakresie przeciwdziałania przemocy w rodzinie Instytutu Psychologii Zdrowia Polskiego Towarzystwa Psychologicznego i Ogólnopolskiego Pogotowia dla Ofiar przemocy w Rodzinie „Niebieska Linia”.