Każdy wie co to nieśmiałość. Zaczynają się nam pocić dłonie, twarz robi się blada, albo na odwrót dziwnie rumiana, a w głowie pustka…Według Philipa Zimbardo, psychologa społecznego, nieśmiałość ma w nasze j kulturze rozmiary epidemii. Zdiagnozowano ją u ponad 40% badanych (dane pochodzą z USA). Nieśmiali robią wrażenie nieintersujących się nikim snobów, podczas gdy w rzeczywistości są w stanie permanentnego napięcia i lęku spowodowanego obecnością innych ludzi.
Kim są nieśmiali ludzie?
Nieśmiały może być każdy, choć na pewno są to osoby, którym znacznie trudniej funkcjonować w sytuacjach społecznych, niż pewnym siebie. Nieśmiali są często skupieni na krytycznym badaniu swojego wyglądu i zachowania. „Czy w tym świetle mam dobry makijaż?”, „Na pewno zauważyli tę plamkę na moim rękawie”, „Czy nie mówię za głośno?”, „Nic nie mam do powiedzenia” itp. Nieśmiali ludzie żyją w pułapce dwóch podstawowych lęków. Lęku przed byciem osobą niewidoczną i nic nie znacząca dla innych oraz lęku przed byciem dostrzeżonym/ą i „odkrytą” przez innych, którzy zobaczą „że jestem nic nie warty/a”. Prace Philipa Zimbardo z lat 70-tych zapoczątkowały 20 lat studiów na fenomenem nieśmiałości. Okazuje się, że większość osób ukrywa tę cechę. Tylko nieliczni zachowują się w ewidentnie wycofany sposób, reszta jest w stanie zamaskować swoje uczucie niepokoju pod pozorami „normalnych” reakcji. Wynika to z presji naszej kultury, która wyżej wartościuje ekstrawersję i śmiałość, niż introwersję i wycofanie. Nikt nie chce uchodzić za osobę „nie radzącą sobie”… Skąd bierze się nieśmiałość? Część osób rodzi się ze skłonnościami temperamentalnymi sprzyjającymi pojawieniu się nieśmiałości, jednak większość nieśmiałych uczy się tego stylu reagowania poprzez doświadczenia życiowe. Jest to zatem cecha nabyta. Nieśmiałość wygląda różnie w zależności od cech danej kultury. Dla przykładu z badań porównawczych Zimbardo wynika, że Izraelczycy wydają się najmniej nieśmiałym narodem. Głównym źródłem tego stanu rzeczy są zdaniem psychologów metody wychowawcze stosowane przez rodziców, opierające się na nagradzaniu i wspieraniu dziecka. Nieśmiałość dotyka ludzi w każdym wieku, szczególnie osoby pochodzące z kręgu kultury Zachodniej.
Rodzaje nieśmiałości
Z dużej grupy osób nieśmiałych, tylko niewielki odsetek (ok. 10-15%) zachowuje się w sposób mało pewny siebie. Pozostała część (80-85%) jest nieśmiała w sposób niedostrzegalny dla otoczenia. Ten rodzaj trudności psychicznej nie przekłada się na zachowanie, jest jednak źródłem dużego dyskomfortu wewnętrznego. Na zewnątrz takie osoby często robią bardzo mylne wrażenie pewnych siebie i dominujących, podczas gdy w rzeczywistości osoba nieśmiała czuje się niewystarczająco dobra, czy wręcz gorsza od innych. Głównym źródłem tych emocji jest deprecjonujący siebie monolog wewnętrzny „Coś ze mną nie tak”, „Nie powinnam tak powiedzieć”, „Oni mnie krytykują” itp. Nawet jeśli ten rodzaj osób nieśmiałych odbierany jest przez otoczenie jako „bezproblemowe” i świetnie dające sobie radę w sytuacjach społecznych , są to ludzie obciążeni na co dzień bardzo negatywnym obrazem samych siebie.
Konsekwencje nieśmiałości
Nieśmiali ludzie najbardziej nie lubią być w centrum zainteresowania innych, choć równocześnie żyją tęsknotą, aby zostać dostrzeżonymi i docenionymi. Jako dzieci nie są w stanie poprosić o pomoc nauczyciela, jako studenci nie potrafią zdać pytania prowadzącemu, jako dorośli są tak skrępowani wobec przełożonych, że trudno im zaprezentować własne osiągnięcia. Nieśmiałość jest źródłem wielu strat emocjonalnych. Nieśmiałe dzieci częściej doświadczają odrzucenia rówieśników, bo któż lepiej nadaje się na kozła ofiarnego niż osoba, którą można łatwo przestraszyć czy doprowadzić do płaczu? Nieśmiałość w dzieciństwie i dorosłym życiu prowadzi do poczucia samotności i izolacji od otoczenia. Może też być jednym ze źródeł dalszych kłopotów np. zwiększonego ryzyka sięgania po używki. Cóż jest prostszego od pozbycia się napięcia w sytuacji towarzyskiej niż wypicie kilku kieliszków? Ogromną stratą jaką ponoszą nieśmiali jest też …czas. Trudno nawet wyliczyć jak dużą część swojego życia zużywają na deliberowanie i wewnętrzne wahania, podczas gdy ci bardziej pewni siebie po prostu korzystają z okazji jakie podsuwa im życie.
Jak radzić sobie z nieśmiałością?
Wielu ludzi boryka się z trudnościami wynikającymi z paraliżującego strachu przed wejściem w kontakt z innymi, czy zwróceniem na siebie uwagi. Oto kilka pomysłów na to jak skutecznie oswajać swoje lęki:
- Naucz się relaksacji – nie da się zatrzymać gwałtownego bicia serca, skurczu żołądka czy dławienia w gardle, ale można nauczyć się prostych ćwiczeń oddechowych, które powodują, że jesteśmy w stanie przetrwać atak niepokoju nie wpadając w panikę. W ten sposób można przetrwać lęk, dając sobie trochę czasu i koncentrując się na oddechu, zamiast odruchowo pogrążać w negatywnych myślach, które pogarszają sytuację.
- Gromadź dobre doświadczenia – nic tak nie pomnaża sukcesu jak sukces. Zorganizuj spotkanie z ludźmi wśród których czujesz się bezpiecznie, albo zadzwoń do radiowej audycji na żywo i wygłoś jakieś z góry zaplanowany komentarz ( to drugie może być trudniejsze)
- Ćwicz kontakt z innymi w bezpiecznych sytuacjach. Rozpocznij od krótkiej wymiany zdań np. z panią w sklepie, albo sąsiadką wyprowadzającą psa. To co zwykle jest kłopotliwe dla osób nieśmiałych, to znalezienie jakieś tematu do rozmowy. Przygotuj się np. przejrzyj gazetowe aktualności, albo po prostu rozmawiaj o niczym, liczy się to, że wchodzisz w kontakt, a nie błyskotliwość konwersacji
- Uśmiechaj się i utrzymuj kontakt wzrokowy . Uśmiech prowokuje ludzi do odwzajemniania go. Jeżeli utrzymujesz wzrok na poziomie swoich stóp, przestajesz widzieć ludzi. Uśmiech i kontakt wzrokowy jest niewerbalnym zaproszeniem drugiej osoby do zbliżenia, nawet jeśli towarzyszy mu nic nie znaczący komentarz typu „ale dziś pada”
- Komplementuj otoczenie. Ludzie lubią być chwaleni, a dostarczanie im takiego wzmocnienia spowoduje, że będą się czuć dobrze w twoim towarzystwie. Oczywiście nie należy popadać w przesadę, pochwały muszą być prawdziwe, naucz się zauważać jasne strony innych
- Naucz się przyjmować komplementy. To jeszcze trudniejsze niż poprzedni punkt. Najprostszym sposobem, jest podziękowanie za ciepłą uwagę. Zamiast typowego zaprzeczania „no co ty, ta sukienka ma już dziesięć lat i jest niemodna”, powiedz „dziękuję, cieszę się, że ci się podoba”. Innym sposobem jest odwzajemnianie np. „lubię Twoje wyczucie koloru”
- Pracuj nad swoim monologiem wewnętrznym , naucz się zatrzymywać myśli służące przewidywaniu najgorszego. Oczekując najczarniejszej wersji rzeczywistości, wcale nie wzmacniamy się, lecz wręcz przeciwnie zmniejszamy szanse na powodzenie. Ogarnia nas niepokój, zapominamy co chcemy powiedzieć itp.
- Nauczy się wspierać siebie wewnętrznie. Bardzo często, osobom nieśmiałym towarzyszy wewnętrzny głos deprecjonujący i bojkotujący siebie . „To idiotyczne, co przed chwila powiedziałam”, „Oni widzą, że nie mam nic wartościowego do dodania” „jestem taki nudny”. Nikt nie byłby w stanie ocenić cię tak krytycznie jak robi to Twój wewnętrzny krytyk
- Nie hołduj swojemu perfekcjonizmowi. Twoje żarty nie zawsze muszą być powalające, wystarczy że są. Twoje uwagi nie w każdej sytuacji muszą być celne i podobać się odbiorcy, każdy ma inną perspektywę. Osoby nieśmiałe często stawiają sobie tak wysokie standardy, że w efekcie nie są w stanie nigdy ich spełnić i poczuć zadowolenie z siebie
- Naucz się przyjmować odrzucenie i brak zainteresowania ze strony innych. Staraj się nie traktować tego osobiście, że ktoś nie zadzwonił albo nie przyszedł na spotkanie, bardzo często nie ma to z Tobą nic wspólnego
- Szukaj bezpiecznych dla siebie miejsc. Nie każda sytuacja społeczna jest dobra dla każdego. Być może należysz do ludzi, którzy powinni szukać szczęścia w galeriach sztuki lub bibliotekach, a nie pełnych gwaru pubach
Nieśmiałość uczy wrażliwości, to przynajmniej jedna pozytywna strona tego doświadczenia. Trudno jest zaakceptować w sobie, coś co wydaje nam się, że źle o nas świadczy. Nieśmiałość nie jest żadną wadą, jest wynikiem wyuczonego myślenia o sobie źle. Im lepiej będziemy czuć się we własnej skórze, tym niej będziemy potrzebować „chowania przed innymi”, a każdy ma w sobie wiele piękna do pokazania…
Zajmuję się terapią indywidualną, terapią grupową, warsztatami rozwojowymi dla kobiet, prowadzeniem superwizji i szkoleniami w zakresie przeciwdziałania przemocy w rodzinie. Jestem z wykształcenia psycholożką, ukończyłam Wydział Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego. W terapii łączę kilka nurtów: psychologię procesu, arteterapię, focusing, EMDR, brainspotting oraz jogę. Jestem superwizorką w zakresie przeciwdziałania przemocy w rodzinie Instytutu Psychologii Zdrowia Polskiego Towarzystwa Psychologicznego i Ogólnopolskiego Pogotowia dla Ofiar przemocy w Rodzinie „Niebieska Linia”.