„Menopauza to najlepszy moment by zajrzeć w głąb siebie. To okazja, żeby rozwinąć w sobie pięć aspektów kobiecej siły, na którą składa się biologia, troska o siebie, relacje i więzi międzyludzkie, pasja i cele, zaradność, pomysłowość i łatwość w przystosowywaniu się do zmian.” Dr Preeti Agrawal
Nasza kultura nauczyła nas myśleć, że starzenie się odbiera wartość naszemu życiu. Wierzymy, że wraz z wiekiem gorzej myślimy, tracimy atrakcyjność fizyczną, stajemy się bezużyteczni/e itp. Z perspektywy płci, starzenie się kobiet ma jeszcze niższą rangę niż starzenie mężczyzn, którym „siwy włos” jeszcze przez wiele lat potrafi dodawać prestiżu związanego z dojrzałością, władzą, mądrością. Nam, kobietom, kiedy zbliżamy się do wieku menopauzy wydaje się, że idziemy nieuchronnie na spotkanie z końcem. Przekaz w mediach na temat tego okresu w życiu przygotowuje nas na przyjście tsunami : „Jak chronić się przed uderzeniami gorąca i potami? ”, „Zagrożenia związane z osteoporozą”, „Jak przetrwać menopauzę” lub wręcz „Leczenie menopauzy”. Za takimi poradami stoi jasna teza, że przekwitanie to rodzaj choroby w wyniku której, kobieta staje się nieatrakcyjna, słaba, niepotrzebna…Na szczęście to nie jedyna perspektywa!
Mity i fakty na temat menopauzy
Mit: „Menopauza to trudny czas, który wymaga pomocy medycznej”
Fakty: W okresie przekwitania kobiecy system hormonalny przechodzi znaczące zmiany w swoim funkcjonowaniu, których doświadczamy w namacalny, często trudny sposób. To doświadczenie nie świadczy jednak o tym, że dzieje się coś złego. Dr Christiane Northrup w książce „Ciało kobiety, mądrość kobiety” uważa, że ”stereotypowym poglądem medycznym jest to, że menopauza jest chorobą niedoboru estrogenów, a nie naturalnym procesem. I tak jak ciało kobiety staje się patologiczne i leczone medycznie przez patriarchalny, uzależniający system, tak samo dzieje się z każdą funkcją unikalną dla kobiet, z menopauzą włącznie” Według podręcznika „Ginekologia” (Jonathan S. Berek, Emil Novak )„Chociaż kobiety w okresie menopauzy mają poziom estrogenu niższy niż potrzebny do reprodukcji, to nie jest on jednak nieobecny czy zasługujący na pominięcie, lecz jest prawdopodobnie wystarczający do utrzymania wspierania tkanek. Menopauza, mogłaby zatem być uważana za zjawisko fizjologiczne, które z natury stanowi ochronę przed niepożądaną prokreacją.” A zatem nie jesteśmy chore, tylko zmieniamy się…
Mit: „Menopauza to okres straty”.
Fakty: Ukuto nawet psychologiczne terminy na te doświadczenia np. „Syndrom zamykających się drzwi” czyli przygnębiające nastroje kobiet, bezsenność i lęk spowodowany utratą płodności. „Syndrom opuszczonego gniazda” czyli macierzyński smutek związany z wyprowadzką dorosłych dzieci. To co jest w tym prawdą, to fakt, że menopauza jest czasem zmiany i niektóre doświadczenia z wcześniejszego okresu życia kończą się nieodwołanie. Jednak to, jaka ta zmiana dla nas będzie i jak jej doświadczymy, czy nada naszemu życiu sens czy też go odbierze, zależy tylko i wyłącznie od naszego nastawienia. Menopauza to najlepszy czas, aby zajrzeć w głąb siebie, odnaleźć to kim jestem, co chcę zrobić z dalszą częścią swojego życia. Jak pisze dr Preeti Agraval w książce „Kobieta i natura”: „ Kobietom, które boją się perspektywy nadejścia menopauzy, należy powiedzieć, że przekroczenie pięćdziesiątki, to nie schyłek życia, a raczej jego bardzo dobry początek. Ktoś cię urodził, ty możesz rodzić innych a teraz masz szansę sama się narodzić. Przekonasz się, że to jest wielki zaszczyt i przywilej poznać samą siebie i przeistoczyć się w kobietę silną i mądrą.”
Mit: „Menopauza to czas w którym kobieta przestaje się liczyć, staje się niepotrzebna”
Fakty: Jak pokazuje historia, przez stulecia najlepszy okres sprawowania rządów przez królowe lub kapłanki przypadał na drugą połowę ich życia. Kobiety dopiero w wieku dojrzałym zdobywały większą samodzielność. Uzdrowicielki, wiedźmy, położne były dojrzałymi kobietami. Przez wieki, wiele społeczności korzystało z ich mądrości, wiedzy i umiejętności, a one same właśnie dzięki atrybutom swojego wieku stawały się wyjątkowo użyteczne dla całej wspólnoty. W wielu indiańskich plemionach rady starszych składały się z kobiet po menopauzie, którym przypisywano dar intuicji i które lepiej od mężczyzn potrafiły przewidywać skutki podjętych decyzji. Słynna antropolożka Margaret Mead, uważa, że w radzie mógł też zasiadać mężczyzna – pod warunkiem, że poddał się specjalnemu rytuałowi i został oficjalnie uznany za „starą kobietę”. Dojrzały kobiecy wiek niesie bardzo wiele atutów, jeśli uda nam się znaleźć przestrzeń do ich wykorzystania, będą jaśniały czystym swiatłem…
Archetyp „Strażniczki”
W okresie płodnym kobiece życie jest zwykle podporządkowane najbliższym i ich potrzebom: rodzinie, dzieciom, rodzicom i pracy zawodowej. Nie mamy czasu na nic więcej poza wywiązywaniem się ze swoich licznych obowiązków. Własne pasje odkładamy na później, bardzo często tak skutecznie, że po latach zaniedbywania tego, co sprawiało nam przyjemność już nawet zapominamy co to takiego było. Menopauza to z jednej strony czas końca pewnej fazy życia – tej związanej biologicznie z poświęcaniem się na rzecz wychowywania dzieci i tworzenia rodziny. Z drugiej strony, to początek powrotu do tego kim byłyśmy od zawsze, do swoich pasji, do radości realizowania w życiu własnych celów i płynącego z tego poczucia spełnienia. Każda życiowa zmiana to szansa na pewne przewartościowanie tego ważne, zadanie sobie pytań, na które dotychczas nie miałyśmy czasu. „Kim jestem?” „Jaki jest sens i cel mojego życia?” „Czym jest dla mnie szczęście?”. Według Joan Borysenko autorki „Księgi życia kobiety”: „menopauza jest jakby drugim okresem dojrzewania, inicjacją w drugą połowę życia, która może stać się okresem największej siły, witalności i spełnienia”. Statystyki mówią, że kobiety kończą okres metamorfozy związanej z menopauzą w wieku 48,4 lat. Zmiany w kobiecym systemie hormonalnym polegają na spadku produkcji hormonów żeńskich estrogenu i progesteronu, oraz odpowiednim przyroście hormonów męskich. Poziom testosteronu, hormonu męskiego, po menopauzie zwiększa się dwudziestokrotnie w stosunku do poprzedniego okresu życia. Nie tylko na skutek wiedzy i doświadczenia, ale też w czysto fizjologiczny sposób dojrzałe kobiety mają szansę stać się bardziej „męskie”, bardziej nieugięte i znacznie mocniejsze niż dotychczas. Carl GustawJung, twórca nurtu psychologii głębi, uważał, że druga połowa „czterdziestki” to czas w którym ma szansę obudzić się w nas archetyp stażnika/czki, czyli tkwiąca dotychczas w uśpieniu naturalna potrzeba ochrony życia w wymiarze większym niż rodzinny, odpowiedzialność społeczna za otaczający nas świat, chęć służenia innym i Ziemi. Wiele kobiet aktywnych w życiu społecznym i politycznym to właśnie kobiety urzeczywistniające potencjał Strażniczki, który przenosi nam wkroczenie w wiek średni.
Troska o siebie
Menopauza zmusza nas też do czułego zajęcia się własnym ciałem. Szkoda, że musimy być do tego zmuszane poprzez ból czy dyskomfort, ale być może w tej kulturze nieustannego biegu i rywalizacji, w której żyjemy, trudno jest znaleźć inną drogę. Dla wielu kobiet wejście w okres przekwitania może stać się motorem napędowym do wprowadzenia wielu mądrych zmian dotyczących dotychczasowego stylu życia np. zmiany diety, znalezienia czasu na ruch i dbałość o swoją kondycję fizyczną czy przestrzeni na rozwój intelektualny i duchowy. Bodźcem do zmiany w życiu bywa bardzo często cierpienie, ale podążając ścieżką transformacji, mamy paradoksalnie szansę odnaleźć to, co wydawało się całkowicie niedostępne w poprzednich okresach życia na przykład spokój wewnętrzny, sens, głębokie spełnienie…
Zajmuję się terapią indywidualną, terapią grupową, warsztatami rozwojowymi dla kobiet, prowadzeniem superwizji i szkoleniami w zakresie przeciwdziałania przemocy w rodzinie. Jestem z wykształcenia psycholożką, ukończyłam Wydział Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego. W terapii łączę kilka nurtów: psychologię procesu, arteterapię, focusing, EMDR, brainspotting oraz jogę. Jestem superwizorką w zakresie przeciwdziałania przemocy w rodzinie Instytutu Psychologii Zdrowia Polskiego Towarzystwa Psychologicznego i Ogólnopolskiego Pogotowia dla Ofiar przemocy w Rodzinie „Niebieska Linia”.