Co sprawia, że niektóre osoby doskonale radzą sobie w relacjach z innymi, są dobrymi ojcami lub matkami, partnerami oraz przyjaciółmi, mimo przeżywanych trudności dogadują się z rodzicami i współpracownikami? Czy zależy to od statusu społecznego albo materialnego? Czy ma na to wpływ poziom wykształcenia albo wysokość IQ? Nie. Talent do tworzenia dobrych relacji z innymi wiąże się z poziomem inteligencji emocjonalnej. Jest to zdolność rozpoznawania własnych uczuć oraz uczuć innych osób, umiejętność wyrażania ich bez naruszania granic innych i w sposób adekwatny do własnego doświadczenia, zdolność motywowania samego/ej siebie, umiejętność kierowania emocjami własnymi oraz otoczenia.
Inteligencja emocjonalna, w przeciwieństwie do inteligencji intelektualnej, polega na właściwym wykorzystaniu własnych emocji w relacjach z innymi ludźmi. Pojęcie to wprowadził do psychologii Daniel Goleman, którego badania pokazały, że osoby o bardzo wysokim IQ, paradoksalnie, często nie radzą sobie zupełnie w życiu prywatnym, a często nawet w pracy. Inteligencja emocjonalna wpływa na to, jak wykorzystujemy naszą wiedzę i IQ, a zatem bez niej nie jesteśmy w stanie właściwie korzystać z posiadanego potencjału intelektualnego. Na inteligencję emocjonalną składa się wg. Daniela Golemana całe spektrum właściwości:
1) samoświadomość tj. wiedza o swojej emocjonalności, sposobie reagowania pod wpływem uczuć, o własnych stanach wewnętrznych, wartościach, potrzebach, możliwościach oraz wynikająca z tego adekwatna samoocena, wiara w siebie, silne poczucie własnej wartości i świadomość swoich możliwości, umiejętności oraz ograniczeń;
2) samoregulacja tj. panowanie nad swoimi stanami wewnętrznymi, impulsami, porywami emocjonalnymi oraz świadoma samokontrola, czyli utrzymywanie norm, elastyczność w dostosowywaniu się do zmian, kreatywność oraz innowacyjność, umiejętność radzenia sobie z własnymi emocjami, tak aby nie owładnęły one zżyciem np. aby nie sparaliżował nas lęk czy poniósł gniew, zdolność do radzenia sobie ze stresem
3) motywacja tj. korzystanie z emocji, które prowadzą do nowych celów lub ułatwiają ich osiągnięcie, zaangażowanie, inicjatywa, optymizm i świadome wybory kierunków dążeń, upór w sytuacjach porażki i umiejętność kierowania swoimi emocjami, tak, aby sprzyjały one osiągnięciu celu, umiejętność automotywacji;
4) empatia tj. świadomość uczuć, odczuć i potrzeb własnych oraz innych osób, zrozumienie dla perspektywy własnej oraz innych osób, pozytywny wpływ i wzmacnianie potencjału innych osób, nastawienie na dawanie, dzielenie się i wspieranie;
5) umiejętności społeczne tj. wzbudzanie u innych pożądanych reakcji (wpływanie na innych), rozwiązywanie konfliktów, dążenie do zgody i porozumienia, przewodzenie, budowanie dobrych relacji, wzmacnianie więzi, budowanie współpracy, współdziałanie w zespole, wychwytywanie i rozumienie uczuć pojawiających się w relacjach np. umiejętność wyartykułowania niewyrażonego „pulsu” grupy;
To właśnie te zdolności w największej mierze decydują o powodzeniu w życiu, a nie wysoki poziom IQ. Każdy/a z nas może wskazać osoby, które mimo niskiego lub przeciętnego poziomu inteligencji osiągają znaczące sukcesy na polu zawodowym i życiowym, oraz wręcz przeciwnie, intelektualistów, nie potrafiących funkcjonować w bliskich relacjach z otoczeniem, niezadowolonych z własnego życia, skonfliktowanych z całym światem. Osoby o wysokim poziomie inteligencji emocjonalnej lepiej funkcjonują społecznie, mają więcej kontaktów towarzyskich, lepiej odnajdują się w skomplikowanych relacjach damsko męskich, rodzicielsko-dziecięcych oraz zawodowych.
Inteligencja emocjonalna a praca
Coraz częściej pracodawcy biorą pod uwagę, przy wyborze kandydatów do pracy, inteligencję emocjonalną swoich pracowników, a nie tylko ich wykształcenie czy potencjał intelektualny. Właściwe kontrolowanie emocji pozwala na podejmowanie sensownych decyzji, racjonalne rozważanie mocnych i słabych stron danego rozwiązania, wybór najwłaściwszej strategii działania. Osobie wykazującej wysoki poziom inteligencji emocjonalnej jest łatwiej znaleźć alternatywy dla nieskutecznej koncepcji, ponieważ potrafi powstrzymywać się od negatywnych emocji, motywować do działania siebie oraz innych, tworzyć dobry klimat do wzajemnej współpracy w zespole. Okazało się, że inteligencja emocjonalna jest także źródłem sukcesu przywódców grup. W tym obszarze jest ona istotniejsza niż zdolności poznawcze, kreatywność, odpowiedzialność czy nawet wysokie IQ. Te cechy są kluczowe u szefów korporacji i osób które zarządzają formalną strukturą firm. Liderzy grup mniej sformalizowanych (np. szefowie zespołów), dla odniesienia sukcesu muszą umieć prawidłowo odczytywać emocje innych ludzi, mieć zdolność do kompromisowego rozwiązywania konfliktów grupowych, dar motywowania siebie i innych.
Satysfakcja w życiu osobistym
Także w tym obszarze inteligencja emocjonalna jest podstawowym warunkiem życiowego spełnienia. To na ile dobrze czujemy się we własnej skórze, umiemy być w dobrym kontakcie z przeżywanymi uczuciami, potrafimy stawiać zdrowe granice i doświadczać życia „ty i teraz”, posiadamy zapał oraz wytrwałość w dążeniu do wytyczonego celu, a także dysponujemy umiejętnościami społecznymi pozwala nam czerpać satysfakcję z życia osobistego, niezależnie od statusu materialnego czy wykształcenia. Dzięki inteligencji emocjonalnej jesteśmy w stanie lepiej radzić sobie z kryzysami, które są naturalne na ścieżce życia, przekraczać problemy, przewidywać i rozwiązywania skomplikowane kwestie wyborów osobistych. To właśnie te umiejętności bezpośrednio wpływają na jakość naszego życia.
Jak rozwijać inteligencję emocjonalną
Inteligencję emocjonalną można kształtować i rozwijać podobnie, jak poprzez naukę, rozwijamy nasz intelekt. Nasz system edukacji formalnej, który jest odbiciem systemu wartości kultury, w której żyjemy nie przykłada specjalnej wagi do obszaru emocji. Uczymy się całek czy zasad budowy silnika spalinowego, choć większość ludzi nigdy nie skorzysta z tego rodzaju wiedzy, a nie mamy podstawowych kompetencji jak radzić sobie ze złością, rozwiązywać konflikty z bliskimi czy przeżywać żal po stracie. Generalnie jesteśmy kulturą emocjonalnych analfabetów, choć jak pokazują testy na inteligencję emocjonalną, niektórzy okazują się samorodnymi talentami w tej dziedzinie. Inteligencji emocjonalnej nie można nauczyć się z książek, choć wiedza może nam pomóc wytyczać sobie własne ścieżki doskonalenia siebie w tym obszarze. Nasze kompetencje emocjonalne możemy rozwijać tylko poprzez praktykę. U wielu osób jest to rozwój, który przebiega dość spontanicznie w trakcie procesu stawania się dojrzałą osobą. Niekiedy jednak pozostawienie tego obszaru „czasowi” i „życiowemu doświadczeniu”, nie daje specjalnych rezultatów. Jeśli chcemy rozwijać swoją inteligencję emocjonalną możemy korzystać z wielu form pomocy np. warsztatów z zakresu komunikacji interpersonalnej, asertywności, rodzicielstwa bez przemocy, rozwiązywania konfliktów, negocjacji, autoprezentacji, radzenia sobie ze złością, warsztatów rozwojowych opartych na ekspresji twórczej poprzez taniec, twórczość plastyczną, dramę czy pracę z głosem i wielu innych form. Najklasyczniejszym narzędziem rozwoju w obszarze emocji jest też terapia, zarówno indywidualna jak i grupowa. To czego potrzebujemy się nauczyć, aby zwiększyć satysfakcję z własnego życia to takie kompetencje jak:
– umiejętność kontroli negatywnych i pesymistycznych myśli
– rozwój samoświadomości własnych emocji, potrzeb, zachowań
-zdolność do wczuwania się w sytuację innych osób
– umiejętność efektywnego radzenia sobie ze stresem
– rozwój zdolności komunikacyjnych
– umiejętność stawiania sobie i innym realistycznych wymagań
-zdolność do stawiania zdrowych granic innym (asertywność, która jest „złotym środkiem” pomiędzy uległością a dominacją)
– zdolność do elastyczności, dostosowania się do panujących warunków i modyfikacji naszego postępowania w zależności od okoliczności
… oraz wiele innych wartościowych umiejętności. W naszej kulturze oczywistością jest potrzeba uczenia się języków czy zdobywania kolejnych kompetencji zawodowych, inwestowanie w swój rozwój emocjonalny wydaje się wielu osobom „fanaberią”, która do niczego nie służy. Czy aby tak jest na pewno?
Zajmuję się terapią indywidualną, terapią grupową, warsztatami rozwojowymi dla kobiet, prowadzeniem superwizji i szkoleniami w zakresie przeciwdziałania przemocy w rodzinie. Jestem z wykształcenia psycholożką, ukończyłam Wydział Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego. W terapii łączę kilka nurtów: psychologię procesu, arteterapię, focusing, EMDR, brainspotting oraz jogę. Jestem superwizorką w zakresie przeciwdziałania przemocy w rodzinie Instytutu Psychologii Zdrowia Polskiego Towarzystwa Psychologicznego i Ogólnopolskiego Pogotowia dla Ofiar przemocy w Rodzinie „Niebieska Linia”.